Na nieświątecznym stole
wypiekł
się na nowe
z czarnego mleka
od czarnej krowy.
Zawiodła biała pamięć
o niepokalanej siostrze
bladolicej i paulinach
z pustelni białych
owiec.
To przez czarne myśli,
zgromadzenie nietoperzy
nad białym potokiem
strąca obłoki
w samo południe.
Białko w czarny skrzep
wytrąca
najlżejszy ruch, wir
w objęciach ekstrawersji
siwego podmiotu.
Proszę wierzch zdobić
w czarne kwiaty
na białym kremie
ze słodkich przeczuć
i śnieżnej zamieci.
_________________________
Warszawa, 21 grudnia 2014