• Kategoria: Poezja
    • Odsłon: 1642

    nie zajmę ci wiele czasu
    jednym spojrzeniem nie sposób
    nim słowo spadnie na kartkę

    • Kategoria: Poezja
    • Odsłon: 1752

    Senność

    Wokół liście
    zamierają wiszą
    pod powieką kołyszą

    Mokną kobierce
    miękkie cicho lgną
    w chłonnym podwzgórzu

    W ulistnionym oknie
    ślepy ślad kropli na szybie
    rozszczepia źrenicę

    • Kategoria: Poezja
    • Odsłon: 1772

    Nyksund

    Osada bez osadników,
    nocnych rybaków z dzikich łowisk,
    miłości w koszulach rozgrzanych do białości

    Osada na jawie

    • Kategoria: Poezja
    • Odsłon: 1744

    Śmierć obok

    Najlżejsza w gałęziach brzozy,
    żołędziem uderza głucho o ziemię,
    w koleinie się płoży,
    biodrami kołysze jesień.

    Powietrze gęstnieje w jej woni,
    chmura z życiodajnym deszczem ucieka
    z gazelami za horyzont,
    gdy mężczyźni z nią tańczą w agonii.

    • Kategoria: Poezja
    • Odsłon: 1771

    Siedzę na wózku.
    Mam zdrętwiałe myśli.
    Czuje niedowład ziemi.
    Niedołężność zmyślonego wiatru.

    Nic nie pcha mnie.
    Nikt nie popycha.
    W zgięciu kolana tkwi zraniony księżyc.
    Achilles owinął stopę w pled.

    • Kategoria: Poezja
    • Odsłon: 1789

    Norwegia

    Będę u wrót niebieskich.
    Blisko krzyża północy – w Stø.

    Blisko polarnej gwiazdy okrążonej Słońcem,
    odległej o milion od eukaliptusowej nocy.

    O tysiąc odległy od brzucha Parwati,
    od tysiąca rąk Kali.

    Sam na sam z białą górą –
    z olśnieniem. W źrenicy.

    • Kategoria: Poezja
    • Odsłon: 1829

    pielęgnuje świty
    mają smak maślanych bułeczek
    gdy pustka wypełnia kieszenie
    dzwoni każdą minutą
    zapala znicz by mrok mógł odejść

    • Kategoria: Poezja
    • Odsłon: 3206

    Widać znane twarze w obcych,
    bo celem ruchu nie jest ruch.
    Pływa się, nieustannie pływa.
    I chociaż człowiek, morski wilk,
    myśli o białej fladze,
    swoją wyspę musi znaleźć bez szukania.
    Boju z falami nie poddaje,
    nawet jeśli wie, że rozbije się
    w nocnej burzy bez chmur.
    Gdy z ruchu ryb odczyta wrażliwość wody,
    przesłanie morza w szczerym płaczu,
    wyśle list w butelce. A fale
    przed tym okrutnie obojętne,
    ockną się, aż się do niego nachylą,
    wraki wynurzą skrzynie skarbów
    i w zmarszczkach rozkwitnie piana,
    gdyż przy spojrzeniu na lot ptaków,
    jemu podobnych kompanów,
    po drugiej stronie morza leży
    inna o żeglugę wyspa.

    • Kategoria: Poezja
    • Odsłon: 2821

    Napisany nie z błahego powodu –
    z impulsu.

    Picasso

    Wygłębia się z przodu,
    dokąd już nóg prawie nie wystarcza.

    Zapadlisko w pociemniałej prawdzie
    czarnymi skrzydłami zasłania
    krzemowe ziarna schodów.

    • Kategoria: Poezja
    • Odsłon: 1832

    Salvador Dali: Kanibalizm jesieni

    Dwudziestoletni więcej mają z wiatru,
    który omiata szczyt i rozpruwa pierś,
    wtedy z czystymi sercami, pełni hartu
    hołubią Rimbauda wielką Morza pieśń.

Strona 3 z 14